marta3
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 03 Paź 2007 Posty: 5
|
Wysłany: 2009-11-04 , 18:04:06 Temat postu: Osobistego Zdarzeń - wystawa fotografii we Wrocławiu |
|
|
Zryciorys lub Biodysgrafia:
Najpierw jeden z nich poławiał Pangi w delcie Mekongu, drugi w tym
czasie fedrował węgiel w Ruhrze. Następnie pierwszy trudnił się
wydobyciem uranu w Gabońskich kopalniach, natomiast drugi wyrabiał
sznurek w Kazaniu. W końcu za sprawą przypadku, albo może
Zamysłu z Góry, spotkali się w XVIII LO we Wrocławiu, gdzie
zabijali czas robiąc to, co zazwyczaj robi się w tym wieku. Po
beztroskich czasach ogólniaka jeden z nich poszedł studiować
humanistycznie, a drugi ściśle.
Zupełnie niespodziewanie równocześnie - choć niezależnie od
siebie - zainteresowali się fotografią. Początkowo podążali
podobnymi drogami: zachody słońca, kwiatki, zardzewiałe mosty, od
czasu do czasu folklor miejski - najczęściej bez powodu, bez
pomysłu, bez sensu.W końcu jednak każdy z nich zaczął iść za
tym, co mu w duszy grało. Jeden fotografował humanistycznie, a
drugi ściśle, jeden cyfrowo, a drugi klasycznie, jeden sprzętem
skandynawskim, a drugi radzieckim, jeden telefonem komórkowym,
drugi panoramicznym analogiem.
Po wielu latach okazało się że nie mają innego wyjścia i muszą
zorganizować wystawę pod wspólnym tytułem "Osobistego Zdarzeń",
złożoną z dwóch osobnych projektów - humanistycznego i
ścisłego.
Nic Osobistego:
Z pewnością wielokrotnie stając przed jakąś wystawą
myślałeś: też tak potrafię, to żadna sztuka. Nie dzieliłeś
się z bliźnimi swoimi przemyśleniami, by nie zostać uznanym za
ignoranta. Dziś możesz to powiedzieć głośno, bez żadnych
konsekwencji. Tak, ja też wiem, że potrafisz. Po prostu zrób to.
Frans: urodził się, żył, fotografuje aparatem Nokia E51.
http://katanga2.blox.pl
http://katanga2.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?510600
Horyzont Zdarzeń:
Czasami zaskakuje mnie, jak bardzo postrzeganie świata zależy od
naszej percepcji czasu. Mamy takie oczy jakie mamy, ale
wystarczyłaby drobna modyfikacja sposobu rejestracji obrazu i
świat odbieralibyśmy zupełnie inaczej. Prawdopodobnie wtedy
byłoby to równie normalne jak obecnie.
W ramach małego eksperymentu myślowego wyobraźcie sobie, że w
danym momencie jesteście w stanie zarejestrować tylko wąski
pionowy wycinek przestrzeni, tak jakbyście mieli na głowie hełm z
długą, wąską, pionową szczeliną. Aby się dowiedzieć co jest
dookoła, musielibyście kręcić głową w poziomie. Jak w takiej
sytuacji zarejestrowalibyście świat i ruch dookoła? Czy
przypominałoby to świat widziany bez hełmu?
Normalne zdjęcie jest w dobrym przybliżeniu dwuwymiarowym rzutem
trójwymiarowego przekroju czterowymiarowej czasoprzestrzeni.
Prezentowane zdjęcia są deformacją zarówno owego przekroju jak i
samego rzutu. To po prostu jazda po pofalowanych powierzchniach
przecinających czasoprzestrzeń.
DziKoń: urodził się, szuka dziury w całym, w fotografiach
wykorzystuje specyficzny sposób widzenia, panoramicznego,
analogowego, radzieckiego aparatu Horizon 202.
http://dzikon.blogspot.com
http://dzikon.blogspot.com/search/label/horyzont%20zdarze%C5%84
O wystawie:
http://www.firlej.wroc.pl/index.php/koncerty/311 |
|