Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luna
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 17 Wrz 2006 Posty: 670
|
Wysłany: 2009-02-01 , 23:28:09 Temat postu: |
|
|
Siedzi facet w ciemnym barze, sączy drinka. Ktos siada obok.
Opowiedzieć ci kawał o blondynce? pyta facet.
Słuchaj koleś, słyszy żeński głos. Jestem blondynką, mam 175 cm wzrostu i sporo ważę, obok mnie siedzi blondynka trenująca podnoszenie ciężarów, a za nią mistrzyni kickboxingu, też blondynka.Jestes pewien, że chcesz opowiedzieć ten kawał?
Facet mysli chwilę, pociąga łyk drinka, i mruczy..
Nie, pierdolę, nie będę trzy razy tłumaczył... |
|
Powrót do góry |
|
|
gar
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 27 Maj 2001 Posty: 55
|
Wysłany: 2009-02-02 , 10:48:40 Temat postu: |
|
|
dzięki za linka i polecam warte obejrzenia |
|
Powrót do góry |
|
|
chrisq
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 18 Lis 2006 Posty: 15
|
Wysłany: 2009-02-02 , 19:55:27 Temat postu: |
|
|
Chuck Norris jest tak samodzielny, że sam odgryzł pępowinę przy własnym porodzie |
|
Powrót do góry |
|
|
chrisq
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 18 Lis 2006 Posty: 15
|
Wysłany: 2009-02-02 , 19:56:43 Temat postu: |
|
|
aha, no i pogody dzisiaj nie będzie... Ania dostałą z półobrotu |
|
Powrót do góry |
|
|
beny
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 14 Wrz 2005 Posty: 162
|
Wysłany: 2009-02-02 , 21:07:38 Temat postu: Dobre :) |
|
|
chrisq napisał: | Chuck Norris jest tak samodzielny, że sam odgryzł pępowinę przy własnym porodzie |
|
|
Powrót do góry |
|
|
tikultininutra
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 27 Lip 2005 Posty: 43
|
Wysłany: 2009-02-02 , 21:18:18 Temat postu: |
|
|
W klasztorze nagle otwierają się drzwi i z rozpędem do środka wpada młoda zakonnica.
Biegnie prosto do matki przełożonej:
- Matko przełożona, matko przełożona, zgwałcili mnie, co robić?
- Zjeść cytrynę - odpowiada matka przełożona
- Pomoże???
- Pomoże, nie pomoże... ale przynajmniej ten uśmiech zniknie. |
|
Powrót do góry |
|
|
karmazynowyartmlodzi
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 16 Wrz 2004 Posty: 558
|
Wysłany: 2009-02-02 , 21:47:32 Temat postu: |
|
|
Rżewski stoi na balu. I pali papierosa, bacznie patrząc na kobiety. Wtem podchodzi do niego urocza niewiasta.
- Tańczy pan poruczniku?
- Kobieto, ja nienawidzę tańczyć. Stoję to sobie i patrzę na tych wyginających się kretynów...
- A czytał pan może "Wojnę i pokój"?
- Ja?! "Wojnę i pokój"?! Ja nienawidzę czytać! Kiedyś wziąłem w ręce to opasłe g*wno, to myślałem, że sam się zesram, jak przewróciłem pierwszą kartkę, a później...
- A czy podoba się panu Paryż?
- Paryż-sraryż... K*rwa, przecież to popierdzielone miasto! Jak ja nienawidzę Paryża... Bulwary-srary, uliczki-sryczki... Żmierinka to dopiero miasto. I na fortepian n*srać można i k*rewki poobmacywać...
- Poruczniku, a czy...?
- Nie!
- Poruczniku, a...
- Nie!!!
Dziewczyna odwraca się na pięcie i odchodzi.
- Ot, suka, poszła sobie... - mruczy Rżewski. - I znów nie udało się zawrzeć znajomości. |
|
Powrót do góry |
|
|
calme
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 11 Lip 2005 Posty: 79
|
Wysłany: 2009-03-13 , 07:18:49 Temat postu: |
|
|
Nowa porcja poranna ;')
Stary rekin uczy synka jedzenia:
- Widzisz człowieka w wodzie to podpływasz, wystawiasz płetwę
grzbietową, okrążasz go raz. Potem okrążasz go drugi raz, potem
trzeci. Na koniec okrążasz go czwarty raz i możesz go zjeść.
- Tato! A nie można od razu?
- Skoro wolisz z gównem......
Jest sierpień, miasteczko na Lazurowym Wybrzeżu, sezon w pełni - ale
leje,więc puchy.
Wszyscy pozadłużani. Na szczęście do jednego hoteliku przyjeżdża
bogaty Rosjanin. Prosi o pokój. Rzuca na stół 100 $ i idzie go obejrzeć.
Hotelarz chwyta banknot - i natychmiast leci uregulować należność u
dostawcy mięsa, któremu zalega. Ten łapie banknot - i leci zapłacić nim
hodowcy świń,któremu zalega za towar. Ten łapie te 100 $ - i leci
zapłacić dostawcy paszy. Ten z ulgą bierze pieniądze i z tryumfem wręcza
je prostytutce, z której usług korzystał (kryzys!) na kredyt. Ta łapie
pieniądz - i leci
spłacić dług w hoteliku, z którego też korzystała na kredyt..... i w
tym momencie Ruski schodzi z góry, oświadcza, że pokoj mu się nie podoba
- więc bierze swoje 100$ i wyjeżdża.
Zarobku nie ma, ale całe miasteczko jest
oddłużone i z optymizmem patrzy w przyszłość!!!!!!
Wychodzą koledzy z wojska do cywila jeden mówi do drugiego:
słuchaj moja dziewczyna robi taka małą impre na powitanie może byś poszedł ze mną?
Ma koleżankę nie jest najładniejsza,ale trochę wypijesz i będzie okay,
Dobra mówi kumpel idę z tobą.
Przychodzą na miejsce przedstawia mu swoja dziewczynę i tę koleżankę,a tamten na to:
k....a stary, ja tyle nie wypiję
Pewien generał przygruchał sobie panienkę lekkich obyczajów. Zaprosił ją do wykwintnej restauracji w mieście, po czym zamówił gromkim głosem:
- Szampanskoje ! Kawior ! I najlepszy koniak jaki macie !
Kelner proponuje:
- Panie generale w takim razie .. to może na początek Courvoisier?
- A zje, pewnie że zje! Ale najpierw ze mną wypije!
Teściowa do zięcia:
- Wczoraj słyszałam w radio melodię z mojej młodości
- "Bogurodzicę" Mamusiu ? |
|
Powrót do góry |
|
|
calme
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 11 Lip 2005 Posty: 79
|
Wysłany: 2009-03-13 , 19:07:26 Temat postu: |
|
|
Dwaj kumple spotykają się w barze:
- Stary, na parkingu stoi mój samochód a w środku nimfomanka tak napalona, że już nie mam sił z nią baraszkować. Światło w moim samochodzie nie działa, więc idź tam, ona nawet nie pozna, że to kto inny, a ty sobie poużywasz.
Kolega posłuchał jego rady, poszedł do samochodu i rzeczywiście - po paru minutach baraszkował w najlepsze z tajemniczą nimfomanką na tylnym siedzeniu samochodu. Nagle rozległo się energiczne pukanie w szybę. Policjant świecąc latarką do środka wozu upomniał kochanków:
- Czy wiedzą państwu, że nie wolno tego robić w miejscu publicznym?!
- Panie władzo, ale to moja żona - odpowiedział facet.
- Ach, to co innego. Przepraszam, nie wiedziałem - odrzekł policjant.
- Prawdę mówiąc ja też nie, dopóki pan nie zaświecił. |
|
Powrót do góry |
|
|
tikultininutra
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 27 Lip 2005 Posty: 43
|
Wysłany: 2009-03-14 , 18:13:10 Temat postu: |
|
|
Siedzi sobie na kamyczku Małgosia. W jednej ręce trzyma śledzionę, w
drugiej wątrobę, oczy wiszą jej na żyłkach. Rękawem ociera krew
wypływającą z uszu i wzdycha:
Uuuhuuuhu, ale mi się k.. kichnęło...
|
|
Powrót do góry |
|
|
calme
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 11 Lip 2005 Posty: 79
|
|
Powrót do góry |
|
|
kontrapunkt
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 399
|
Wysłany: 2009-03-14 , 19:19:58 Temat postu: |
|
|
przypomniały mi się wspomnienia z klasy w technikum,chyba w 1988
" Panie Kontrapunkt, sprawdz pan okna" - profesor na koniec lekcji
" Są wszystkie panie iniżynierze ! " - odpowiedź
Pierwsza lekcja z nowym nauczycielem
Profesor - "Nazywam się Stanisław Baranowski ,a Wy ?
Klasa " A MY NIE !"
Mieliśmy kolegę o nazwisku Kufel
"Profesor sprawdzając obecność - " A Kufel gdzie ?"
Głos z sali - " Wyszedł za kaucją ! " |
|
Powrót do góry |
|
|
laczka
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 09 Lis 2008 Posty: 12
|
|
Powrót do góry |
|
|
tikultininutra
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 27 Lip 2005 Posty: 43
|
Wysłany: 2009-03-17 , 21:53:13 Temat postu: |
|
|
Przychodzi do fotografa zebra z pingwinem zrobić sobie zdjęcie.
Fotograf : -Kolorowe, czy czarno-białe?
Pingwin: - A jebnąć ci?!!! |
|
Powrót do góry |
|
|
tikultininutra
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 27 Lip 2005 Posty: 43
|
Wysłany: 2009-03-17 , 21:53:37 Temat postu: |
|
|
Wnuczek: Babciu widziałaś moje tabletki? były oznaczone LSD
Babcia: Jebać tabletki, widziałeś smoka w kuchni? |
|
Powrót do góry |
|
|
|