Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
karmazynowyartmlodzi
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 16 Wrz 2004 Posty: 558
|
Wysłany: 2010-04-06 , 23:49:56 Temat postu: Fotografia i śmierć - noworodki |
|
|
____________________
Natrafiłam właśnie na artykuł, który dotyczy fotografowania się rodziców z martwymi noworodkami.
Artykuł zatytułowano "Szokujące zjawisko: Kult martwych dzieci w sieci".
Faktycznie, po przeczytaniu wciąż jestem w lekkim szoku, ale pozostając otwartą próbuję to zrozumieć i pojąć na ile jestem w stanie. Ciężko mi w tej chwili cokolwiek napisać - muszę to przemyśleć.
Pierwszy raz spotykam się z czymś takim, nigdy wcześniej o tym nie słyszałam.
Owszem - fotografia pogrzebowa, śmierć na fotografiach wojennych, reportaż z narodzin i śmierci noworodka itd. Pamiętam nawet fotografię (dagerotyp) martwego dziecka (ok. 4-5-letniego) z książki Rosenblum "Historia fotografii światowej", na s. 55. Ale jest to coś innego...przynajmniej tak mi się wydaje.
Z tego emanuje straszny ból, mimo, iż nigdy nie doświadczyłam czegoś takiego.
Jeśli ktoś chciałby zapoznać się z artykułem:
http://www.papilot.pl/article/3657/Szokujace-zjawisko-Kult-martwych-dzieci-w-sieci.html
Strona fundacji NILMDTS - Now I Lay Me Down To Sleep: http://www.nowilaymedowntosleep.org/
Materiały na YouTube - na temat fundacji Now I Lay Me Down To Sleep (fotografie):
http://www.youtube.com/watch?v=KCnIAzcI7po
Film instruktażowy "Światło i pozowanie" (język angielski):
część I http://www.youtube.com/watch?v=JPcoTK7nObc&feature=related
część II http://www.youtube.com/watch?v=n9df3iJ2LNc&feature=related
kr |
|
Powrót do góry |
|
|
crim
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 446
|
Wysłany: 2010-04-07 , 08:03:35 Temat postu: |
|
|
Przytrafilo mi sie kilka razy retuszowac zdjecia noworodkow. Tych martwych. Dziwny bol |
|
Powrót do góry |
|
|
kobietaniepowazna
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 20 Kwi 2005 Posty: 509
|
Wysłany: 2010-04-10 , 21:30:16 Temat postu: |
|
|
nikt dzis nie robi posmiertnych zdjec dzieciom czy doroslym ludziom, no chyba ze ktos chce miec pamiatke z pogrzebu.....zastanawiam sie dlaczego ludzie chca robic zdjecia plodom i zmarlym wczesniakom....kazdy czlowiek po smierci staje sie inny, jakby przyodziany czyms w rodzaju ludzkiej skory, w ktorej nie zyje juz zadna dusza.
Moze to straszna trauma po stracie nienarodzonego dziecka daje rodzicowm zludzenie, ze wlasnie zdjecie przedluzy chociaz o sekunde slad istnienia malej istoty?......trudno zaakceptowac jest fakt, ze pozostalo tylko cialo, masa komorek, ktora od czasu zgonu ulega rozkladowi....
wyznam ze ta fotka z plodem, ktory trzymaja dzieci mnie zszokowala....chyba nie odwazylabym sie nigdy wlasnym dzieciom pokazac czegos takiego, wolalabym klamac, ze byl rozowy malutki, piekny ale odszedl i pofrunal jak aniolek i juz go nie ma.
Bo czy uswiadamianie starszego rodzenstwa w tak doslowny sposob czym jest smierc wniesie cos pozytywnego w ich zycie?.....napewno zszokuje male oczy na cale zycie, mozliwe ze mala dziewczynka w wieku 6 lat widzac taki martwy plod, przezyje trzykrotnie wiekszy lek o swoje dziecko sama bedac w ciazy i majac w glowie obrazek swojego martego brata czy siostry z dziecinstwa. Takich rzeczy sie przeciez nie zapomina....
CZY WARTO robic tego typu fotografie?.....sama pierwszy raz w zyciu widzialam fotke mojej babci po smierci, widok byl dla mnie katastrofalny, nie moge zapomniec zimnego, martwego wyrazu twarzy trupa, a przeciez to byla moja babcia, ktora znalam zupelnie inna........to co zobaczylam to tylko cialo
nie dobrze jest pamietac ciala, warto jest pamietac dusze i tylko dusze.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
karmazynowyartmlodzi
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 16 Wrz 2004 Posty: 558
|
Wysłany: 2010-04-12 , 16:36:19 Temat postu: |
|
|
____________________
Tak, dziwny ból. Tymbardziej straszny.
kobietaniepowazna napisał: | nikt dzis nie robi posmiertnych zdjec dzieciom czy doroslym ludziom, no chyba ze ktos chce miec pamiatke z pogrzebu.....zastanawiam sie dlaczego ludzie chca robic zdjecia plodom i zmarlym wczesniakom....kazdy czlowiek po smierci staje sie inny, jakby przyodziany czyms w rodzaju ludzkiej skory, w ktorej nie zyje juz zadna dusza.
Moze to straszna trauma po stracie nienarodzonego dziecka daje rodzicowm zludzenie, ze wlasnie zdjecie przedluzy chociaz o sekunde slad istnienia malej istoty?......trudno zaakceptowac jest fakt, ze pozostalo tylko cialo, masa komorek, ktora od czasu zgonu ulega rozkladowi....
wyznam ze ta fotka z plodem, ktory trzymaja dzieci mnie zszokowala....chyba nie odwazylabym sie nigdy wlasnym dzieciom pokazac czegos takiego, wolalabym klamac, ze byl rozowy malutki, piekny ale odszedl i pofrunal jak aniolek i juz go nie ma.
Bo czy uswiadamianie starszego rodzenstwa w tak doslowny sposob czym jest smierc wniesie cos pozytywnego w ich zycie?.....napewno zszokuje male oczy na cale zycie, mozliwe ze mala dziewczynka w wieku 6 lat widzac taki martwy plod, przezyje trzykrotnie wiekszy lek o swoje dziecko sama bedac w ciazy i majac w glowie obrazek swojego martego brata czy siostry z dziecinstwa. Takich rzeczy sie przeciez nie zapomina....
CZY WARTO robic tego typu fotografie?.....sama pierwszy raz w zyciu widzialam fotke mojej babci po smierci, widok byl dla mnie katastrofalny, nie moge zapomniec zimnego, martwego wyrazu twarzy trupa, a przeciez to byla moja babcia, ktora znalam zupelnie inna........to co zobaczylam to tylko cialo
nie dobrze jest pamietac ciala, warto jest pamietac dusze i tylko dusze..... |
Zgadzam się z Twoim ostatnim zdaniem.
Jeśli zaś chodzi o fotografie, to pozostaje chyba tylko przyglądać się temu zjawisku i próbować zrozumieć.
Ktoś tam gdzieś pisał, że robienie sobie takich fotografii to sposób na pogodzenie się ze śmiercią.
Jednak wciąganie w to podrośniętych dzieci jest dziwne, bo nie są świadome takich decyzji oraz tego, jak one wpłyną na ich życie - tak jak napisałaś. Nie chodzi o to, by odsuwać dzieci od śmierci, ale wydaje mi się, że czym innym jest np. czuwanie, uczestniczenie w pogrzebie, a czym innym utrwalanie siebie z osobą zmarłą (dzieckiem).
Przypominam sobie ksiązkę "Między reprezentacją a 'martwym papierem'" Joanny Bartuszek - o badaniach; o znaczeniu chłopskiej fotografii rodzinnej.
Jest tam taki fragment:
"Fotografia na przełomie XIX i XX wieku była medium silnie oddziałującym na człowieka. Często utożsamiano ją z cieniem lub duszą osoby przedstawionej na zdjęciu. » Fotografia »zdjęta z kogoś«, jak mówiono w XIX wieku, jest przedmiotem silnie działającym na wyobraźnię, prowokującym do identyfikowania jej z osobą fotografowanego«. Jedną z funkcji fotografii, o szczątkowym zasięgu, którą wyróżnił Roch Sulima podczas badania zbioru fotografii chłopskiej, była funkcja magiczna. Chodziło o traktowanie zdjęć jako wizerunków cieni i duszy, a także związane z tym praktyki wróżbiarskie. Świadczy to o niebywałej mocy fotografii. Jeśli wierzy się w obecność cienia człowieka w fotografii, to też patrząc na zdjęcie można odnieść wrażenie, że patrzy się na kogoś żywego, istniejącego, substytut bytu ludzkiego. Interpretacja fotografii jako cienia - jak zauważył Zdzisław Toczyński - leży w podświadomej akceptacji treści zdjęcia, w zaufaniu obrazowi jako nośnikowi i świadkowi prawdy."
(Joanna Bartuszek, Między reprezentacją a 'martwym papierem', Neriton, Warszawa 2005, s. 100-101)
Chyba każdy z nas gdzieś tam w głębi wierzy w taką moc fotografii, w jej magiczny wymiar.
. |
|
Powrót do góry |
|
|
PstrykaczosLocos
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 24 Kwi 2010 Posty: 1
|
Wysłany: 2010-04-25 , 14:25:23 Temat postu: |
|
|
jak dla mnie to jakas nekrofilja ...brrr |
|
Powrót do góry |
|
|
luna
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 17 Wrz 2006 Posty: 670
|
Wysłany: 2010-04-30 , 23:09:59 Temat postu: |
|
|
Ostatnio zmieniony przez luna dnia 2010-05-20 , 12:19:56, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
asiulus
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 28 Lis 2006 Posty: 14
|
Wysłany: 2010-05-19 , 07:33:35 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam tekst, odwiedziłam stronę. Hmmm... Cywilizacja zachodnia za wszelką cenę ucieka od śmierci, ciała usuwa się ze swojego otoczenia jak najszybciej. Jeszcze rok temu uczestniczyłam w 3-dniowych uroczystościach żałobnych na wsi. Być może po raz ostatni widziałam je w takiej właśnie formie. Ciało było w domu - bo dlaczego zmarły, który przez tyle lat był naszym bliskim staje się nagle czymś budzącym obrzydzenie, czego natychmiast należy się pozbyć? Był odmawiany różaniec, na który przyszli ludzie ze wsi. Było wspominanie zmarłej, całodobowe czuwanie przy trumnie. To wszystko pozwalało pożegnać człowieka jak człowieka... I owszem, robiłam zdjęcia. Wiadomo, że niechętnie się je później ogląda, być może nigdy, ale dla rodziny dziwnie krzepiąca jest myśl, że gdzieś tam to ważne wydarzenie jest udokumentowane.
Ale wracając do sedna. Ta inicjatywa mnie zaskoczyła, jednak wydaje mi się słuszna. Dla rodziców jest to jedyna szansa zachować wspomnienie o tej krótkiej obecności dziecka w ich życiu. Dla nich to było dziecko, nie płód. Zdecydowanie lepiej wygląda maleństwo na dobrych fotografiach w ramionach matki, niż na stalowym stole w szpitalu. Mam pewne wątpliwości co do fotografowania żyjącego rodzeństwa z ciałkiem, ale kto wie...Jeśli rodzina tego chce... |
|
Powrót do góry |
|
|
crim
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 446
|
Wysłany: 2010-05-19 , 08:02:12 Temat postu: |
|
|
asiulus napisał: |
Dla rodziców jest to jedyna szansa zachować wspomnienie o tej krótkiej obecności dziecka w ich życiu. |
??? |
|
Powrót do góry |
|
|
asiulus
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 28 Lis 2006 Posty: 14
|
Wysłany: 2010-05-20 , 09:48:48 Temat postu: |
|
|
crim napisał: | asiulus napisał: |
Dla rodziców jest to jedyna szansa zachować wspomnienie o tej krótkiej obecności dziecka w ich życiu. |
??? |
Crim, nie pojmuję, czego w moim powyższym cytacie mogłeś nie zrozumieć. Jednak postaram się przetłumaczyć z polskiego na nasze. Rodzice mieli dziecko - bardzo krótko, nie zdążyli się nim nacieszyć tak jak inni. Ale dzięki tym zdjęciom będą mieli pamiątkę tego, że to dziecko istniało. Dobrze wykonaną, stonowaną, subtelną fotografię. Nie na Naszą Klasę, ale dla siebie. Jesli dla kogoś posiadanie takiej pamiątki jest pociechą, to dlaczego nie? |
|
Powrót do góry |
|
|
crim
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 15 Wrz 2007 Posty: 446
|
Wysłany: 2010-05-20 , 11:32:34 Temat postu: |
|
|
asiulus napisał: | crim napisał: | asiulus napisał: |
Dla rodziców jest to jedyna szansa zachować wspomnienie o tej krótkiej obecności dziecka w ich życiu. |
??? |
Crim, nie pojmuję, czego w moim powyższym cytacie mogłeś nie zrozumieć. Jednak postaram się przetłumaczyć z polskiego na nasze. Rodzice mieli dziecko - bardzo krótko, nie zdążyli się nim nacieszyć tak jak inni. Ale dzięki tym zdjęciom będą mieli pamiątkę tego, że to dziecko istniało. Dobrze wykonaną, stonowaną, subtelną fotografię. Nie na Naszą Klasę, ale dla siebie. Jesli dla kogoś posiadanie takiej pamiątki jest pociechą, to dlaczego nie? |
zdziwilo mnie slowo 'jedyna'.
nie uwazam, by byla to dobra droga. czy tych, co w tapczanie trzymaja zwloki, tez bedziesz popierac? przeciez dla nich to tez moze byc jedyna pociecha. fakt, ze wiekszosc ludzi tego nie robi sugeruje mi normalna strone. proponuje rowniez nagrania rodzinne wideo, HajDefiniszyn i trzyDi |
|
Powrót do góry |
|
|
asiulus
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 28 Lis 2006 Posty: 14
|
Wysłany: 2010-05-21 , 08:57:12 Temat postu: |
|
|
crim napisał: | zdziwilo mnie slowo 'jedyna'.
nie uwazam, by byla to dobra droga. czy tych, co w tapczanie trzymaja zwloki, tez bedziesz popierac? przeciez dla nich to tez moze byc jedyna pociecha. fakt, ze wiekszosc ludzi tego nie robi sugeruje mi normalna strone. proponuje rowniez nagrania rodzinne wideo, HajDefiniszyn i trzyDi |
Ja wiem, że słówko "nekrofilia" robi teraz karierę, ale nie porównuj proszę fotografii do trzymania zwłok w tapczanie. |
|
Powrót do góry |
|
|
pradut
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 24 Cze 2008 Posty: 95
|
Wysłany: 2010-05-22 , 21:13:57 Temat postu: |
|
|
Może i to wszystko szokuje, ale...
Wielu zmarłych, a chyba przede wszystkim noworodków "znika" z pamięci rodziny.
Nie przepadam za niejakim Bertem Hellingerem i mam duży dystans do tego co on robi, w dużej mierze uważam że to może być szkodliwe, ale przyznaję, że on jako jeden z nielicznych zwraca uwagę by przywracać pamięć także zmarłych noworodków.
Może takie fotografie są sposobem, by nie zapomnieć?
Bo przecież poza matką i może ojcem reszta rodziny "zapomina", bo jak może pamiętać, skoro nigdy nie znała? |
|
Powrót do góry |
|
|
cherryubb
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 26 Sty 2022 Posty: 139
|
|
Powrót do góry |
|
|
wayswoll
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 01 Sie 2021 Posty: 352144
|
Wysłany: 2022-05-20 , 07:41:46 Temat postu: |
|
|
129.5 |
|
Powrót do góry |
|
|
wayswoll
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 01 Sie 2021 Posty: 352144
|
Wysłany: 2022-05-20 , 07:42:53 Temat postu: |
|
|
Repr |
|
Powrót do góry |
|
|
|