zapamiętaj

FORUM - Fotografia - Stanisław Witkiewicz, z cyklu Dziwny Człowiek, 1903


Idź do strony 1, 2, 3 ... 13, 14, 15  Następny  
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karmazynowyartmlodzi
(zobacz zdjecia)


Dołączył: 16 Wrz 2004
Posty: 558

PostWysłany: 2010-03-29 , 14:48:29    Temat postu: Stanisław Witkiewicz, z cyklu Dziwny Człowiek, 1903 Odpowiedz z cytatem

____________________

Artykuł Stanisława Witkiewicza z cyklu Dziwny Człowiek, pochodzi z Tygodnika Illustrowanego nr 11, wydanego w 1903 roku.


Stanisław Witkiewicz (1851-1915) - polski malarz, architekt, ilustrator, pisarz, teoretyk sztuki. Ojciec Stanisława Ignacego Witkiewicza (Witkacego).

Więcej informacji: http://www.culture.pl/pl/culture/artykuly/os_witkiewicz_stanislaw

____________________

Stanisław Witkiewicz

DZIWNY CZŁOWIEK

10)

Cytat:
Próby w tym kierunku robione są zabawą, bardzo artystyczną, wszakże zabawą, lecz fotografia oddała bezpośrednio wielkie i poważne usługi sztuce. Olbrzymie rozszerzenie wyobrażeń o stosunkach przedmiotów, niesłychane powiększenie liczby punktów widzenia, które się wyraziło w pozyskaniu ogromnej swobody kompozycyi, w zdobyciu ogromnego urozmaicenia układu obrazów, ułatwienie w poznaniu i uświadomieniu ruchu, oto są wpływy fotografii na sztukę, które wskazują, że fotografia zamiast narzucić pęta i ograniczyć twórczość, rozerwała je i usunęła, ułatwiając każdej indywidualności zdobycie takiego materyału plastycznego, jakiego ona w tej chwili potrzebuje. Dawniej, kiedy w artyście szukano i ceniono wirtuoza o wyrobionej ręce, z biegłością machiny odtwarzającej pewne, wyuczone kształty, kiedy z drugiej strony literacki temat obrazu wydawał się jego istotną treścią, fotografia, usuwając potrzebę i cel artystycznej gimnastyki, a zarazem wydobywając na pierwszy plan czysto plastyczną istotę zjawisk świetlnych, mogła zdawać się wynalazkiem, grożącym sztuce zagładą. Dziś, kiedy sztuka dąży do tego, żeby w każdej chwili wyrazić każdorazowy stan duszy ludzkiej, fotografia ma znaczenie subtelnej, lecz ścisłej i z bajeczną szybkością uświadamiającej zjawiska obserwacyi. Estetyka, która w fotografii widziała zgubę sztuki, w dziwny sposób stawała na stanowisku często bardzo ciasnem, bardzo materyalnem, dowodzącem, że właściwie to, co zarzucała realistom, wyznawała sama, redukując sztukę tylko do naśladownictwa natury i w fotografii widząc konkurenta, który lepiej niż sztuka miał spełniać to zadanie. Jest to jedna z tych pomyłek, których tyle popełniała estetyka, wychodząc z ograniczonego, ciasnego pojęcia o zadaniach sztuki.

Sztuka tymczasem jest tyle akurat szeroka, ile ludzka dusza. Jak w umysłowości ludzkiej mieści się i objektywna obserwacya świata zewnętrznego, i subjektywne odczuwanie jego zjawisk, i badanie ich przyrodnicze, i metafizyczne o nich wnioskowanie, tak samo wszystko to odbija się w sztuce, i nie ma obawy, żeby kiedy było inaczej. Natura jest tak nieodłączną częścią sztuki, jak i ludzka dusza. Wszystko więc, co artyście pomaga w użyciu koniecznego, nieodzownego materyału, który on musi czerpać w naturze, wszystko to nie zabija sztuki, lecz owszem, przyczynia się do jej rozwoju.

Fotografia też rozstrzygająco wpłynęła na ostateczne usamowolnienie i rozwinięcie się pejzażu. Zjawiskiem, po wiele razy powtarzającem się w sztuce, jest ustalanie się na pewien okres czasu pewnego typu obrazu, pewnego układu składających go szczegółów, co prowadzi do pewnych stosunków plam i linii, w których tkwi podstawowa strona malarskiej kompozycyi. Taki typ obrazu narzuca się nieraz z pokolenia w pokolenie i paraliżuje rozwój sztuki, ograniczając i pole twórczości, i pole obserwacyi. Staje się on wskazówką dla artystów, czego mają szukać w naturze i jak ją naginać do konwencyonalnego szablonu, który zdaje się być nienaruszonym kanonem artyzmu. I trwa taki stan, dopóki nie zjawi się nowa indywidualność, która spojrzy pod innym kątem na naturę, rozwali zużyty szablon i wskaże nowe horyzonty, albo po prostu narzuci swoje upodobania tłumom. Tak też było z pejzażem. Rozwijał się on z trudem i wyplątywał z powijaków konwenansu, ukazywał się niezależny i swobodny w dziełach Corota, a nadewszystko Daubigny, lecz ciągle jeszcze błąkała się w nim resztka dawnych nałogów, ciągle wracały pierzaste sylwety drzew, dekoracyjne grupowanie przedmiotów, ustawianie natury jakby frontem do widza, jak na konwencyonalnej scenie, z bohaterami, którymi były rosochate stare drzewa i wielkie krzaki łopuchu, zalegające pierwsze plany obrazów.

Z dumą i chlubą możemy powiedzieć, że jednym z najświetniejszych przodowników nowego rozwoju samodzielnego pejzażu był Maksymilian Gierymski. A współrzędnie z nim fotografia ukazała się, jak błyskawica, oświetlająca daleki, dotąd ukryty w mrokach horyzont. Zamiast, jak wróżono, narzucić sztuce pęta, a nawet ją zabić, oddziałała ona w pewnym kierunku jak radykalne lekarstwo, które usunęło ciężkie i hańbiące niedołęstwo, jakiem była dotknięta cała jedna sfera twórczości malarskiej.

Jeżeli Goya mówił, że miał trzech mistrzów: naturę, Velasquez’a i Rembrandta, to tyle znaczy, jak gdyby mówił: naturę, naturę i jeszcze raz naturę. Rembrandt i Velasquez dlatego mogą być postawieni obok natury i dlatego mogą być czymkolwiek mistrzami, że w nich można wyczytać treść wielkiej syntezy stosunku ludzkiej świadomości do natury. Gdyby sztuka miała być, jak chciała niedawno estetyka, czemś istniejącem po za naturą, lub zgoła jej przeczeniem, Rembrandt i Velasquez musieliby stać w ostatnim szeregu hierarchii artyzmu. Ponieważ Siedlecki jest sam malarzem, znaczenie więc natury w sztuce rozumie doskonale, a jego zbiór z tej samej przyczyny jest wolny od amatorskich zacieśnień, które zwykle ograniczają pole widzenia ludzi, szukających w sztuce wrażeń, lecz nie tworzących samodzielnie. Siedlecki, idąc konsekwentnie do ogarnięcia w swoim zbiorze całkowitego obszaru sztuk plastycznych, z chwilą, w której ukazała się fotografia, wcielił ją do swego programu i tym sposobem zebrał ogromny materyał dokumentów do poznania wzajemnego stosunku sztuki i natury, do porównania obrazu wytworzonego w wyobraźni i wykonanego ludzką ręką, z obrazem dopatrzonym w naturze i zrobionym za pomocą optyczno-chemicznego procesu. Jego zbiór fotografii z natury jest ogromny i dotycze tylko krajobrazów. „Zawsze i od dawna już, pisze w jednym z listów Siedlecki, zaciekawiało mię w wysokiem stopniu, jak też natura ukształtowuje ludzi szczególnie uzdolnionych, lub w ogóle pod każdym względem niezwykłych. To też zawsze ze szczególnem zajęciem gromadziłem ich portrety, najchętniej zaś możliwie najpodobniejsze, najobjektywniejsze, poszukiwałem zatem przedewszystkiem jak najlepszych fotografii, zdjętych z natury bez retuszu.” Zbiór tych portretów obejmuje wydawnictwa specyalnie temu przedmiotowi poświęcone, jak angielskie: Cossel’s Universal portrait Gallery, zawierające 478 portretów, francuskie Bachet’a: Galerie contemporaine, liczące 100 fotografii natury ludzi wybitnych, wszelkich kierunków działalności – a dalej zbierając wszędzie portrety wszystkich, dla jakichkolwiek bądź względów głośnych ludzi, doszedł do ogromnej kolekcyi, w której od sławnej piękności z cyrku do panujących, papierów i ludzi genialnych, przesuwa się to wszystko, co w drugiej połowie dziewiętnastego wieku wybijało się na czoło ludzkości. Są tam świetne portrety Piusa IX i Leona XIII-ego, Bismarcka, Wagnera, Wiktora Hugo, prześliczny portret Ruskina z ostatnich lat jego życia i wiele innych. „Gdyby się tak – mówi Siedlecki – zbiór ten mógł jeszcze choć stokrotnie powiększyć, kto wie, czyby się nie pokazało, że ludzi, do pewnych zawodów szczególnie uzdolnionych, natura pewnemi wspólnemi cechami ukształtowania piętnuje?” Obserwacya Siedleckiego jest najzupełniej słuszna. Dość przejrzeć fotografie pruskich ministrów, żeby wiedzieć, że stanowisko to zajmuje od początków ery Bismarkowskiej szczególna rasa ludzi… Dalej, zbiór ten obejmuje mnóstwo fotografii męskich i kobiecych aktów i głów, w zdjęciach naturalnej wielkości, robionych umyślnie dla Siedleckiego; dzieła, jak: „Die Vӧlker der Erde”, „Die Rassenschӧnheit des Weibes”, zawierające wyczerpujący materyał porównawczy typów i budowy ludzkiego ciała, zebrany przez autora książki p.t. „Schӧnheit des weiblichen Kӧrpers” d-ra Stratza, który przeprowadził mnóstwo pedantycznych pomiarów proporcji kobiecego ciała u różnych ras ludzkich. Ale fotografia obejmuje dzisiaj tak ogromną sferę zjawisk życia i tak blizko styka się ze sztuką, że na całym świecie powstało mnóstwo wydawnictw, poświęconych usiłowaniom nadania obrazom fotograficznym jak najsilniejszego piętna artyzmu. Siedlecki prenumeruje specyalne wydawnictwa niemieckie, francuskie, angielskie, szuka ich w Ameryce, Australii, nawet w Japonii, i gromadzi taką górę dokumentów, że dziś już stanowią one poważny i nadzwyczajnego znaczenia materyał dla poznania stosunku natury i sztuki. Widzi się tam świetne portrety, pejzaże pełne niesłychanego uroku, stany dusz ludzkich i wyrazy natury, uchwycone z przedziwną subtelnością i artyzmem, uragającym wszelkim pedantycznym zastrzeżeniom co do stosunku fotografii i sztuki.

W związku ze zbiorem fotografii pejzażowych z natury stoi ogromna kolekcya również z natury fotografowanych zabytków architektury wszelkich stylów i czasów, kolekcya, dająca możność unaocznienia całego dobytku kultury artystycznej pewnego okresu przez zestawienie współcześnie istniejących: architektury, malarstwa, rzeźby. Tę ostatnią przedstawiają setki reprodukcyi, zaczynających się od Asyryi i Egiptu, a kończących się na naszych czasach. Wśród kilkuset kopii rzeźby klasycznej znajdują się zdjęcia największe, do jakich fotografia dotąd doszła, jak Hermes Praksytelesa, wysokości jednego metra i siedemdziesięciu centymetrów, lub grupa Laokoona wielkości półtora metra. Inne, jak Wenus Milo w całości na tablicach In folio i we fragmentach blizko naturalnej wielkości, zdjętych ze stron rozmaitych. Słowem, ile to jest możliwe w reprodukcyi fotograficznej, zbiór Siedleckiego dąży do dania jak najplastyczniejszego wrażenia rzeźby, a w każdym razie dla człowieka, który ją zna w oryginale, jest nadzwyczajnem uzupełnieniem pamięci i ułatwieniem w urobieniu słusznego sądu o istotnych cechach rozmaitych epok jej rozwoju. W tym zakresie, jak w innym, przeglądając to mnóstwo reprodukcyi, doznaje się wrażenia, jak gdyby poglądy, które się ustaliły pod wpływem zacieśnionych teorii i zamieniły się w rzekome prawdy, nie dające się na pozór naruszyć, rozpadały się wskutek naporu ogromnej masy faktów, ukrytych dotąd w cieniu. Pojęcia, które przez długi czas uznaje się za prawdziwe, zrastają się z naszemi uczuciami tak, że chociaż doświadczenie późniejsze je rozszerza i obala, wracają z uporem i wtrącają się w robotę myślową, naruszając jej ścisłość i konsekwentność jej rezultatów. Taki zbiór, jak Siedleckiego, stawiając od razu przed oczyma szeregi faktów z całego obszaru sztuki, unaocznia przez ich porównawcze zestawienie wszystkie błędy teoretycznych wniosków. Rzeźba później, niż malarstwo, zrzuciła z siebie powijaki klasyczno-akademiczne i dokonała tego po zaciętej i długiej walce, w której zmarniało i zginęło tyle wielkich talentów. Do połowy wieku dziewiętnastego istniały właściwie dwa zasadnicze kierunki artyzmu, dwa hasła, które streszczały całość ruchu umysłów w zakresie sztuki. Odrodzenie klasycyzmu, jako reakcya przeciw ośmnastemu wiekowi, i odrodzenie gotycyzmu, jako reakcya przeciw akademicznemu klasycyzmowi – oto kierunki, w których szedł „gust” ludzi, potrzebujących sztuki.

Gotyk był urzędową sztuką romantyzmu, klasycyzmu – urzędową sztuką burżuazyjnego społeczeństwa. Żarły się one ze sobą na śmierć i godziły się dopiero wobec jeszcze nowszych kierunków, które, pod nazwą realizmu i naturalizmu, wprowadzały do sztuki ducha niezależności indywidualnej, rozpętanie jej z przestarzałych dogmatów i rozszerzenie jej horyzontów po za szkołę i po za estetykę. Helda i Gotyk wyradzały ten wstręt i pogardę baroku, a tem większą rococo, pogardę, którą były przesiąkłe opinie estetyczne z przed lat kilkudziesięciu.


Źródło:

Stanisław Witkiewicz, Dziwny człowiek, „Tygodnik Illustrowany”, 14 marca (29 lutego) 1903, nr 11, s. 209
Powrót do góry
Wyślij prywatną wiadomość
wayswoll
(zobacz zdjecia)


Dołączył: 01 Sie 2021
Posty: 352144

PostWysłany: 2022-05-16 , 01:23:14    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

CDDA
Powrót do góry
Wyślij prywatną wiadomość
wayswoll
(zobacz zdjecia)


Dołączył: 01 Sie 2021
Posty: 352144

PostWysłany: 2022-05-16 , 01:24:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

324.6
Powrót do góry
Wyślij prywatną wiadomość
wayswoll
(zobacz zdjecia)


Dołączył: 01 Sie 2021
Posty: 352144

PostWysłany: 2022-05-16 , 01:25:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bate
Powrót do góry
Wyślij prywatną wiadomość
wayswoll
(zobacz zdjecia)


Dołączył: 01 Sie 2021
Posty: 352144

PostWysłany: 2022-05-16 , 01:26:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Repr
Powrót do góry
Wyślij prywatną wiadomość
wayswoll
(zobacz zdjecia)


Dołączył: 01 Sie 2021
Posty: 352144

PostWysłany: 2022-05-16 , 01:27:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Alla
Powrót do góry
Wyślij prywatną wiadomość
wayswoll
(zobacz zdjecia)


Dołączył: 01 Sie 2021
Posty: 352144

PostWysłany: 2022-05-16 , 01:28:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tunn
Powrót do góry
Wyślij prywatną wiadomość
wayswoll
(zobacz zdjecia)


Dołączył: 01 Sie 2021
Posty: 352144

PostWysłany: 2022-05-16 , 01:29:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Roma
Powrót do góry
Wyślij prywatną wiadomość
wayswoll
(zobacz zdjecia)


Dołączył: 01 Sie 2021
Posty: 352144

PostWysłany: 2022-05-16 , 01:31:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Char
Powrót do góry
Wyślij prywatną wiadomość
wayswoll
(zobacz zdjecia)


Dołączył: 01 Sie 2021
Posty: 352144

PostWysłany: 2022-05-16 , 01:32:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Alei
Powrót do góry
Wyślij prywatną wiadomość
wayswoll
(zobacz zdjecia)


Dołączył: 01 Sie 2021
Posty: 352144

PostWysłany: 2022-05-16 , 01:33:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Colu
Powrót do góry
Wyślij prywatną wiadomość
wayswoll
(zobacz zdjecia)


Dołączył: 01 Sie 2021
Posty: 352144

PostWysłany: 2022-05-16 , 01:34:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

XVII
Powrót do góry
Wyślij prywatną wiadomość
wayswoll
(zobacz zdjecia)


Dołączył: 01 Sie 2021
Posty: 352144

PostWysłany: 2022-05-16 , 01:35:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

EXPE
Powrót do góry
Wyślij prywatną wiadomość
wayswoll
(zobacz zdjecia)


Dołączył: 01 Sie 2021
Posty: 352144

PostWysłany: 2022-05-16 , 01:36:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Back
Powrót do góry
Wyślij prywatną wiadomość
wayswoll
(zobacz zdjecia)


Dołączył: 01 Sie 2021
Posty: 352144

PostWysłany: 2022-05-16 , 01:37:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wind
Powrót do góry
Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Idź do strony 1, 2, 3 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 1 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach