wellcomeoverdeath
(zobacz zdjecia)
Dołączył: 01 Sie 2005 Posty: 487
|
Wysłany: 2009-01-26 , 10:31:58 Temat postu: znacie tą książeczkę? |
|
|
Pewien kronopio na pustyni spotyka lwa i wywiązuje się następujący dialog:
Lew: Zjem cię.
Kronopio (przerażony ale z godnością: Trudno.
Lew: O, co to, to nie!Żadnych męczenników. Jedno z dwojga: albo płacz, albo ruszaj do walki, bo tak nie mogę cię zjeść. No prędzej, czekam. Nic nie mówisz?
Kronopio nie mówi nic
, więc Lew jest zmieszany, ale po chwili coś mu przychodzi do głowy.
Lew: Na szczęście mam w lewej łapie drzazgę, która mnie cholernie narywa.
Wyjmij mi ją , to ci przebaczę.
Kronopio wyjmuje mu drzazgę, zaś Lew odchodzi, mrucząc niechętnie:
- Dzięki Androklesie.
Kondor i kronopio
Niby piorun spada kondor na kronopia , który przechodzi przez Tinogastę.
Kondor dociska go do granitowej ściany i z wielkim ożywieniem mówi, co następuje:
Kondor: Odważ się powiedzieć , że nie jestem przepiękny.
Kronopio: Jesteś najpiękniejszym ptakiem, jakiego kiedykolwiek widziałem.
Kondor : Więcej.
Kronopio: Jesteś piękniejszy od rajskiego ptaka.
Kondor: Odważ się powiedzieć, że nie latam wysoko.
Kronopio: Latasz na zawrotnych wysokościach i jesteś całkowicie ponaddźwiękowy i stratosferyczny.
Kondor: Odważ się powiedzieć, że śmierdzę.
Kronopio: Pachniesz lepiej, niż cały litr wody kolońskiej Johann- Maria Farina.
Kondor: Gówniarz. Nie daje najmniejszej możliwości, żeby do rozdziobać. "
Julio Cortazar
"Opowieści o kronopiach i famach i inne historie"
przekład - Zofia Chądrzyńska Czytelnik Warszawa 1973
mam nadzieję że lektura powyższych fragmentów zachęci Was
do zapoznania się z całą książką... |
|