Zgodnie z przepisami USTAWY z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych wszelkie prawa do tej fotografii są własnością jej autora.
Kopiowanie i rozpowszechnianie jej w jakiejkolwiek formie jest zabronione.
 

Inne zdjęcia tego użytkownika »

 
&
Ku Słońcu świata naszego.
Błogość
&
Światełko radości
&
&
&
Najważniejszy jest spokój do tematu podchodzimy z chłodną głową.
Grzańcem malowane
Dmuchacz kolorowych snów


 

Informacje o zdjęciu

Autor: Hiddenplace (KristoferMichaelson)
Tytuł: O poranku (ilość wyświetleń: 342)
Opis:
Tapeta. Jest większe

Data dodania: 2020-12-17 22:31:10
Tytuł oryginalny: brak informacji



 

Oceny


Oceń to zdjęcie



Oddanych głosów: 0
Średnia ocena: 0.00
Jak oceniać »

Zdjęcie było polecane 0 razy.
Zobacz polecających  |  Zobacz oceniających

Zobacz jak oceniano O poranku
Wykres oglądalności zdjęcia

 

Komentarze


Skomentuj zdjęcie:
Przed umieszczeniem komentarza zastanów się, co chcesz napisać.

Pamiętaj, że nie możesz zmienić opublikowanego komentarza.


Szeleszczyciel (SZELESZCZYCIEL)
Już wiem, sprawdziłem, to Bernard Ładysz śpiewał. Znasz? Nie znasz...

Śpiewak operowy, - baryton-bas.
Wilniuk.
Umarł w lipcu tego roku, ale miał prawie 100 lat, więc mógł sobie zabrać ze sobą bogactwo dokonań, przeżyć i wspomnień.

Szeleszczyciel (SZELESZCZYCIEL)
Mu ją zaśpiewaŁEM.

(Ja nie jestem baba, mój durny telefon czasami podkłada mi swoje słowa, - sztuczna pół inteligiencja.)

Szeleszczyciel (SZELESZCZYCIEL)
Jest taka pieśń chwalebna:

~ Kiedy ranne wstają zorze...


Pan szanowny pobożny, bezbożny, czy jak?...
No bo różnie to bywa. Czasami można kogoś niechcący urazić.

Na przykład, o, - Michał K. wrocławski adwokat...
On na imieninach, kiedy ja grałem sto-lat chciał sobie pożartować, wyciągnął z kieszeni komórkę i puścił króciutki filminek:

~ A ojciec Tadeusz, jak Prometeusz, dobywa z ziemi ciepło dla ludzi...

- he-he-he-he-he-he... (się śmiał)


Ja tę piosenkę od razu zapamiętałem i mu ją zaśpiewała na imieninach u ciotki.
Jak on się wtedy skrzywił! Jak go wykrzywiło!!
Godzinę mnie uświadamiał, jak trzeba Rydzyka nie lubić i zwalczać na każdym kroku.
Ja powiedziałem, że dobrze, że będę zwalczał, a potem włączyłem se Radio Maryję, żeby posłuchać, z kim walczyć.
Tam, około północy jakiś chyba ksiądz śpiewa mocnym, jak dzwon głosem:

~ Kiedy ranne wstają zorze... (od razu na pamięć znam, Michałowi zaśpiewam, Michał bezbożny na 100).

zywucki (Boguslaw Jan Zywucki)

zywucki (Boguslaw Jan Zywucki)2020-12-18, 00:19:45
Czuje sie przestrzeń i wiatr... super


 


 

© 2001 - 2024 Marek Kozera