Zgodnie z przepisami USTAWY z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych wszelkie prawa do tej fotografii są własnością jej autora.
Kopiowanie i rozpowszechnianie jej w jakiejkolwiek formie jest zabronione. Informacje o zdjęciu
Autor: Dalmo (Dalmo)
Oceny
Oddanych głosów: 1
Zobacz jak oceniano Coruja orelhuda KomentarzeDanutaAnna (Mada)2016-05-30, 19:23:42 Ładna buzia... Szkoda, że takie małe! styrcz (SAS...)2016-05-30, 12:08:30 Fajne - choć niewielkie :-) Rosilayne (Rosi)2016-05-30, 01:30:06 Gostei muito Szeleszczyciel (SZELESZCZYCIEL)2016-05-29, 22:53:28 Ciekawy opis. Przetłumaczę... Po banderowakich rzeziach w roku 1944 w okolicach Trembowli rodzina Sowyczów skryła się we Lwowie. Potem bolszewicy i tak zajęli Lwów, Sowycze się osiedlili w Sulechowie. Sowycz Jan, Sowyczowa, teściowa (teść zmarł na serce w pociągu, pochowali go przy dworcu w Katowicach, cmentarza nie ma już), czworo dzieci, najmłodsze miało lat 3 i pół. Z domu ze sobą przywieźli no maszynę do szycia (a i to Ruski chciał odebrać po drodze), pierzyny, koszule, parę garnków, kosę. Dom poniemiecki z cegły, kryty karpiówką, stodoła, pług, siewnik, sadek, konia nie było. Jak Sowyczowa małego ubrała do szkoły- to tak, żeby mu było ciepło; rajtuzy, porteczki, serdaczek i na to długą kapotkę. Babcia mu z wełny zrobiła ciepłą czapkę i... szedł tak do szkoły, szedł, a dzieciaki myśleli, że to sowa idzie, podśmiechiwali się. To Miśko był, ten najmłodszy. Potem on do Kanady wyjechał, wyuczył się na kierownika. |
© 2001 - 2024 Marek Kozera
Kredyt-portal |
reklama |
kontakt |
zasady |
poprzedni regulamin |
regulamin |
cookies |
faq |
zgłoś błąd
|