O już wiem,bo mnie odwiedziłeś!Co do foty zdania nie zmieniam.
Fredek M to miał dobrze,bo stosował zasadę:żeby życie miało smaczek,raz dziewczyna ,raz chłopaczek.Długo nie żył ,ale jakie miał klawe
życie.Nie?Nogi nie są ważne(idą na bok ,hi,hi)a tu ciągle i tak najważniejszy jest identyfikator.Założą spodnie i ich nie poznasz.Długo
będziesz się kochał w samych giczołach ,nawet najładniejszych?
Następna seria ,to pewnie będą tyłeczki a do mnie daj cynk jak dojdziesz do piersi.Są różne typy facetów ,ja jestem piersiowcem.pamiętaj

tadeuszcz kup swoim muchom pieluchy bo jesteś w niebezpieczeństwie !

Spokojnie mogę odciąć się od internetu a nawet kompa ,bo tu już takie pierdoły ,że głowa boli.Tu najważniejszy jest identyfikator a reszta to
pierdoły.Nogi brzydkie,buty brzydkie.Ramka brzydka ,pierdoły, pierdoły.
A Wy dyskutujcie o wyższości świąt wielkanocnych nad świętami bożego narodzenia.O Jesu jak mi Was szkoda.Te intelektualne pierdoły Was
wykończą i przepraszam Tych Wszystkich,których już tu nie ma ,którzy zauważyli,że masło zrobiło sie maślane a zawartość cukru w cukrze i
tak nie kma znaczenia jak nie używa się cukru.Nawet nie wiem czyja to fota i łaska boska!!!!

nudzą się...

mają identyczne spódnice czyli takie same mundurki, tylko butów nie dostają z pracy ale maja nosić czarne...

ta po lewej opiera się o ścianę.........

mnie się zdaje, że ta po prawej jest dominująca... ;-)

wydaje mi sie, ze Janusz blizej sytuacji sie znalazl.
bonaw, daj znac, jak juz bedziesz chcial poprawnie osadzic obiektyw na bagnecie - moge pomoc ;)

koleżanki :)

Dialogi na cztery nogi:))

przez Ciebie coraz częściej spuszczam wzrok:-)))

co wg Ciebie Klubeczko

:-)





+

jansik pudło ;)

ciekawy dialog Pani Kierowniczki z Podwladna

Mistrz od nóg :) super

:-)

Bez powyższej by nie było.

Karma, świetna literatura :))

Pantofeleczka pod ścianą dość grzecznie przystanąwszy poczęła słuchać uważnie wszystkich słów Czubiary, która nerwowo postukiwała
obcasem chodząc od jednego kąta do drugiego. Echo stukotów i potuków rochodziło się po ścianach by nie wcale leniwie wspinać się na sufit i
spadać z ogromnym rozpędem na dół.

-Ze nie tak, że ogółem źle, katastrofalnie, obrzydliwie, niedopuszczalnie, przeraźliwie, za głośno, niegrzecznie, że nie moze to być i nie
wolno! - wszystkie uwagi przyszpilające padały z ust Czubiary. -Bardzo niegrzecznie... - powtarzała.


Lubię dyscyplinę czerwieni.

:-)