Zgodnie z przepisami USTAWY z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych wszelkie prawa do tej fotografii są własnością jej autora.
Kopiowanie i rozpowszechnianie jej w jakiejkolwiek formie jest zabronione. Informacje o zdjęciu
Autor: Marek Wierzbicki (bicki)
Oceny
Oddanych głosów: 0
Zobacz jak oceniano pierworodny Komentarzebettina63 (bettina63)2008-08-05, 08:45:23 Podoba mi się.Szkoda,że nie mogłam oglądać narodzin swoich dzieci z tej perspektywy :-) minetour (minetour)2008-08-04, 16:22:03 fu, wyglada strasznie, takich rzeczy sie nie publikuje jakuq (jaKuQ)2008-08-04, 15:20:54 świetne - mnie czeka to za 2 tyg., ale chyba apartu nie wezmę :) idealista (plan b)2008-08-04, 03:32:59 bardzo ciekawe zdjęcie. mocny, bezpośredni reportaż jakich nie mało każdego dnia na Corbisie czy VII. to chyba nawet niezły. (i niech ludzie wreszcie zaczną widzieć rzeczywistość RóWNIEŻ w taki sposb. bez prostackich, głupich i fałszywych schematw wypracowanych przez tysiące lat fantazjowania. jest czas na poezję i czas na rzeczy autentyczne. to jest autentyczne i chce na to patrzeć. jest bardziej prawdziwe i namacalne niż świętobliwe imaginacje. mamy 03 sierpnia ROKU 2008, bez DOMINI za to pełen realnego życia na każdym kroku. Takich wartościowych fragmentw jak ten, drodzy wierszokleci). bicki (Marek Wierzbicki)2008-08-03, 23:50:36 Cyt: "Jednak narodzin swojego dziecka raczej nie pokazywałbym publicznie." A skąd miałbyś mieć tą szansę by pokazać narodziny innego niż swoje dziecka ? kael (empty shell - without ghost)2008-08-03, 18:27:39 to z prawej by wystarczylo... mocne, nawet... :P soundchaser (revisitor)2008-08-03, 18:25:37 Z technicznego punktu widzenia - to prawe lepsze i wystarczające. Odnośnie granicy prywatności, to nie czuję żadnego niesmaku. Autor chciał się z nami podzielić tą piękną dla niego chwilą i dla mnie jest to reportaż taki sam jak każdy inny. Nieźle zrobiony i przyzwoicie pokazany (przyzwoicie - czytaj: nie przekraczający granicy przyzwoitości). Jednak narodzin swojego dziecka raczej nie pokazywałbym publicznie. Pozdr. romy (RoMystic)2008-08-03, 16:31:30 ZA WRONKA..zbyt prywatne na publikacje.. aquarius (!uwolnić ET! tinyurl.com/69q2r)2008-08-02, 22:14:17 axel: ale oni tę kasę całą dają organizacjom charytatywnym, nie zostawiają sobie. a paparazzi i tak by ich ścigali i nie dawali spokoju, żeby mieć te foty, więc może lepiej tak. synka oczywiście gratuluję, ale zdjęcia zostawiłabym dla siebie. if1 (fotomek)2008-08-02, 22:06:17 lapa3 Masz rację w 1000% zgadzam sie i popieram gratulacje tak! reszta ...! ludzie aby zaistnieć są w stanie chyba wszystko sfocić i pokazać... pozdrawiam palmbeach (bartek)2008-08-02, 17:53:17 niech żyją faceci!!!!!!!!!!!!!!!!,niech żyją!!!,niech ,żyją!!!!!!!! lapa3 (www.lapinskitom.com )2008-08-02, 11:21:31 do gratulacji ok , do niczego innego :-) co do granic prywatności, to są one łamane przez środki masowego przekazu , nie wyznaczane zresztą problem nie w tym kto je wyznacza tylko kto przestrzega :-) vilku (Krakw jest za mały)2008-08-02, 11:03:15 odechciało mi się dzieci bawgaj (bawgaj)2008-08-02, 10:26:23 nie dla mnie ta fota szarko (szarotka)2008-08-02, 10:23:37 są plotki, że mężczyżni mają przedstawienie za darmo, dlatego kobieta nie chce, aby on przy tym był z drugiej strony coraz mniej panw chce być obecnym przy narodzinach, bo tracą przez to ochotę na seks z tą kobietą trudna decyzja i bez miłości ani rusz nie do ugryzienia zdjęcie pasujące do jakiegoś ilustrowanego pisma medycznego (mnie się podoba :) czon (życie jest piękne)2008-08-02, 09:52:59 jansik, nażarłeś się czegoś? axel (i trawy porosły kamieniem)2008-08-02, 09:38:31 Podam dwa przykłady. Właściwie jeden już jest podany, mwię o zdjęciu powyżej. Zdjęcie opublikowane z powodu chęci podzielenia się chwilą, emocjami. Dla mnie to czyste intencje. Teraz drugi przykład. Angelina Jolie i Brad Pitt opublikowali zdjęcia swoich bliźniakw za 15 milionw dolarw po wcześniejszym na nie przetargu. Z mojej strony bez komentarza... kcup (ignacy langa)2008-08-02, 08:29:55 to bardzo intymny moment w rodzinie kcup (ignacy langa)2008-08-02, 08:29:30 i w ten sposb wszyscy wiedzą jak to sie odbyło - osobiście taki moment zachowałbym dla rodziny hubik (© Kamerdyner Obscurny)2008-08-02, 07:40:31 ...chodzi płotka nawet, że obaj jednocześnie ciągnęliśmy za linę, aż nam żyłki popękały od tego bolenia ! hubik (© Kamerdyner Obscurny)2008-08-02, 07:11:00 ...a ja byłem na rybach wwczas. opozycja (mARTa)2008-08-02, 02:13:21 świetny reportaż a że osobisty kogo to obchodzi. basienka (donna basienka)2008-08-02, 01:12:00 rzeczywiscie dyskusyjna fotografia... i ciekawa demo (www.demofoto.pl)2008-08-02, 00:16:43 zimna krew kolego-gratuluję, co do podanego linku na FM,żle się kojarzy to miejsce wielu osobom , a to za sprawą "wyjątkowych" wyczynw "neojmx">widzę naczelny;):)))))))) bicki (Marek Wierzbicki)2008-08-01, 23:56:03 Zgodę mam. Czy ustna się liczy ? Pani Anita była zachwycona publikacją :-) mslusars (MaroS)2008-08-01, 23:45:02 A zgodę na publikację Pani odbierającej Pierworodnego masz? ;)) no, zimnej krwi to nie wypada nie pogratulować, reszta to wiesz ;) niech w zdrowiu! dada14 (zapeklowany na amen)2008-08-01, 23:39:01 ciekawe..bęzie akrobatą? koszykarzem na drugim jawi mi się :) ja bez aparatu rodziłem :) suro (niepokorny)2008-08-01, 23:38:00 życie ... b.dobra reporterka bicki (Marek Wierzbicki)2008-08-01, 23:36:37 Masz rację, Wronka. Ktoś gdzieś nazwał to nawet ekshibicjonizmem, ale pozwoliłem sobie nie odnosić się do tego. Ponownie masz rację, bo to była Nasza decyzja. Cż, Pitulek być może pewnego dnia znienawidzi ojca za to co mu zrobił... a może.. Zapraszam do krciutkiej lektury niejako przy okazji.. czyli ekshibicjonizmu część dalsza http://magazyn.fotomotywy.pl/?p=16 opeha (sypiam do południa, dzięki)2008-08-01, 23:33:46 hm, ja osobiscie obejde sie bez ;-) opeha (sypiam do południa, dzięki)2008-08-01, 23:31:18 ladiva, nam ? wronka (wronka)2008-08-01, 23:26:02 doceniam ojcowską zimną krew (nerwowe drżenie dłoni utrudnia wykonywanie zdjęć. a omdlenie wręcz uniemożliwia :) doceniam "reporterski" charakter ujęcia. tylko tak się zastanawiam nad jednym aspektem całej sprawy. w moim pojęciu moment narodzin jest tak intymną i rodzinną sprawą, że na pewno nie zdecydowałabym się na upublicznienie takiej fotografii (jeżeli w ogle zdecydowałabym się na jej wykonanie - teoretycznie zupełnie, bo jako kobieta musiałabym mieć jeszcze mocniejsze nerwy i zdecydowanie dłuższe ręce ;) nie zrozum mnie źle - nie prbuję absolutnie podważać Twojej (Waszej) decyzji i jej nie potępiam. tylko głośno zastanawiam się nad tym, w jak rżny sposb postrzegana jest przez rżnych ludzi granica prywatności. amn ((a)en)2008-08-01, 23:17:46 wow, moment uchwycony niesamowicie! |
© 2001 - 2024 Marek Kozera
Kredyt-portal |
reklama |
kontakt |
zasady |
poprzedni regulamin |
regulamin |
cookies |
faq |
zgłoś błąd
|