Piękne światło, a i scenka fajna :)

zew michy :-), chyba ktoś już o tym pisał ale od pierwszej chwili do dzisiaj nie mam inaczej,

ładne światło ,
ale to chyba jeszcze nie nie tego roku , czy w lesie już taka jesień ??

pozdrawiam

spokoj i cieplo tu odnajduje...

lacze pozdrowienia :)

...przyjemnie naturalna scenka, dostrzegam pasującą paralelę pomiedzy wyżarciówkami podmordnymi z paskami na drzewach !

...ale, żeby nie było !...prawie mi dobrze z tym...:)))...

...tak się zastanawiam, czy łażąc po lesie z kieszeniami pełnymi żarcia i z telefonem komórkowym nie wyglądam
podobnie...ale zew to zew...:)...ładnie tonacyjnie-świetlno-kompozycyjnie...

Bardzo podoba! Bez psów by mi się podobał też taki świetlisty, soczysto-brązowy pejzaż! Z psami podoba bo to dla
mnie taki widok jest nowością/viecodzienny! Tz. widok psów jedzących z miseczek w lesie!

Nie wiem czy dobrze widzę na swym małym monitorku, że jakby jeden z nich był przywiązany do drzewa... Wtedy interpretacja
byłaby dramatyczna... ;-/ Ale po chwili porzucam ją (tzn. interpretację ;-) patrząc np. na to jak zdrowo pieski
wyglądają :-)

Fotka o wyśmienitym motywie i kadrze/kompozycji!
:-)

cywilizacja, panie, cywilizacja...


fajne

karmniki z chappi, lizawki z algidy :-) paśniki z pedigri ....... las schodzi na psy? ;-) podoba się

słychać w chaszczach leśnych huskich przedbiegowej wkuski chłeptanie ;)

ładne światełko
i kawałek nieba
tam gdzie trzeba!

..

dobrze że z miseczek konsumują !! .... bo normalnie takie bestie same w lesie w oddaleniu od zabudowań ludzkich kwalifikują
się to odstrzału .... bardzo dobrze że przywrócono tę możliwość bo na terenach popegeeroskich
kłusujące psy to prawdziwa plaga

a fota żartobliwa jest :)

w lesie mozna miec obawe przed takimi dwoma

miły widok, choć miałaś z pewnością wiele lepszych okazji do zrobienia zdjęcia tym psiakom podczas spacerku (lub
przejażdżki), ale mimo to miłe odczucia po zobaczeniu tego zdjęcia :) może dlatego, że sam jestem szczęśliwym
posiadaczem haszczaka opisanego przez panią z jury na wystawie jako "proporcjonalna suka" :D pozdrawiam

w gęstwinie rozlega się przeciągłe, ponure wilcze wycie. trzaska złamana naciskiem potężnej łapy
gałązka; słychać szelest zeschłych liści, gdy smukłe ciało przemyka się wśród krzaków. w
ciemności błyskają rozszerzone źrenice. na polanę cicho wysuwa się pierwsza sylwetka, potem druga. pochylone nisko
łby, rozszerzone nozdrza, głodny błysk w oczach.
ruszają, najpierw wolno, z namysłem, na ugiętych łapach, potem coraz szybciej. gnają przez całą
długość polany, migają żywą czerwienią wpółotwarte paszcze. wreszcie dopadają celu.
mlaskanie, odgłosy podrzucanych nerwowo misek. chappi ;D
śmieszne z tytułem :)

piękny klimat, pozdrawiam i gratuluję

sniadanie na trawie :)

Hehe. Zew do korytka.